W tym dniu pamiętajmy także ofiarach pomordowanych przez najbardziej zbrodnicze państwo w historii

 
  
 
 
  Stany Zjednoczone Ameryki bardzo intensywnie angażują się w konflikty na całym świecie. Jako cel tych operacji zawsze podaje się „ochronę demokracji”; ”ratowanie ludzkich istnień” etc. Te chwytliwe slogany przy odpowiednim wsparciu propagandowym gwarantują szerokie poparcie dla „żandarma świata” wśród demoliberalnych mas.
Ameryka na wojennej ścieżce.
Udało się zejść z niej zaledwie na 21 lat pokoju, lecz w stanie wojny z co chwila zmieniającym się przeciwnikiem Ameryka pozostaje niemalże od początku.
 
Amerykański militaryzm i imperialistyczne zapędy to temat na osobną rozprawkę. Skupmy się na chwilę na ofiarach ,jakie one niosą. Tendencje są przerażające. Podczas Pierwszej Wojny Światowej cywile to było 10% wszystkich ofiar wojny, 90% to wojskowi. Podczas Drugiej Wojny Światowej cywile stanowili już połowę ofiar. Zniszczenie armii wroga stało się jednym celem, drugim zniszczenie społeczeństw. Wietnam to już 70% zamordowanych cywilów. W wojnie w Iraku 90% wszystkich ofiar to są cywile. Wojskowi nie strzelają już do siebie, lecz zabijają niewinnych mieszkańców – tak wygląda współczesna wojna w wykonaniu Stanów Zjednoczonych.
 
Trudno jest dokładnie nawet ustalić ile razy i gdzie USA interweniowały militarnie. Oblicza się jednak, że w krótkim czasie swego istnienia jako niepodległe państwo od 1776, USA przeprowadziły ok. 400 akcji militarnych i ok. 6000 ukrytych interwencji w ponad 100 krajach. Tylko od czasu II Wojny Światowej, USA zbombardowały aż 19 krajów, w tym tak małe i biedne jak Guatemala i Grenada, nie mówiąc o zmasakrowaniu Wietnamu, Iraku, czy ostatnio Afganistanu. Według wielu przedstawicieli rządu amerykańskiego, takie interwencje mają jednak „sens". („Sądzimy, że cena jest warta tego", jak powiedziała kiedyś Sekretarz Stanu Madeleine Albright, zapytana w 1996 przez redaktorkę amerykańskiej stacji CBS co sądzi o sankcjach ekonomicznych USA wobec Iraku, w wyniku których zmarło ok. pół miliona dzieci irackich.)
Nikt też nie wie — i chyba nigdy nie będzie dokładnie wiedział — ile milionów ludzi straciło życie w wyniku zbrojnych interwencji USA. W Kambodży, gdzie w latach 1969-1973 lotnictwo amerykańskie zrzuciło na ten biedny kraj ponad pół miliona ton bomb, zginęło prawdopodobnie ok. 600.000 ludzi. W Laosie, ok. pół miliona. Na Filipinach, ponad ćwierć miliona. W wojnie koreańskiej ponad milion. W Wietnamie, dotychczas największym horrorze "made in USA", Amerykanie zabili prawdopodobnie ponad 2 miliony Wietnamczyków, z tego ok. jeden miliona cywili.
W tym okrutnym szaleństwie dominacji i kontroli świata, USA są gotowe narazić na ogromne straty swoich własnych obywateli. W bezsensownej wojnie w Wietnamie, zginęło prawie 60.000 żołnierzy amerykańskich. W podobno „spektakularnie zwycięskiej" wojnie z Irakiem, którą zachwycały się media amerykańskie i inne, zginęło łącznie z różnych przyczyn „tylko" 760 Amerykanów, przy czym straty irackie sięgały prawdopodobnie ponad 200.000 żołnierzy i cywili. Ale nie mówi się o tym , że na skutek między innymi zetknięcia z radioaktywnym pyłem uranowym, dotychczas zmarło już ok. 8000 amerykańskich weteranów wojny „Desert Storm" i aż 200.000 ubiega się o odszkodowanie z powodu inwalidztwa.
 
 
Od czasu II Wojny Światowej amerykański imperializm stał się szczególnie okrutny w związku z zastosowaniem nowych środków masowego rażenia takich jak bomba atomowa, jak i nowoczesnych bombowców dalekiego zasięgu B-52, myśliwców F-16, helikopterów Apache, a ostatnio, pocisków i rakiet zaopatrzonych w głowice z uranem-238, super twardym, radioaktywnym metalem o olbrzymiej sile przebicia.
USA są jedynym krajem, który użył broni atomowej w atakach na ludność cywilną: w Hiroszymie i Nagasaki, gdzie zginęło w ułamku sekundy łącznie ok. 150.000 ludzi. W Kosowie i Iraku, USA ponownie użyły broni radioaktywnej, uranu-238, z tragicznymi dla ludności cywilnej skutkami, szczególnie w południowym Iraku gdzie setki dzieci, kobiet i mężczyzn zmarło i umiera na raka i inne choroby spowodowane przez kontakt z pyłem uranowym. (W szpitalu Basra, w roku 1989 urodziło się z wadami wrodzonymi tylko 11 dzieci; w 2001 — 116. W tym samym czasie liczba zachorowań na raka wzrosła z 34 do 603.
 
 
 
 
Bliżej współczesności nie wiele się zmieniło. Ciągle słyszymy o zbombardowanych uroczystościach pogrzebowych, weselach czy innych zgromadzeniach cywilów a także obiektów takich jak szpital , o którym mowa poniżej.
 
Koalicja pod przywództwem USA zbombardowała szpital z noworodkami w Albu Kamal (Syria). Zbrodnie amerykańskiej „demokracji wojennej” na całym świecie przekroczyły już wszelkie granice wyobraźni. Czy zabite noworodki w Syrii to są „wrogowie demokracji” albo „terroryści z ISIL”?
 
https://www.youtube.com/watch?v=h3fSFwpbjb0&oref=https%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3Dh3fSFwpbjb0&has_verified=1
 
 
 
 
MÓDLMY SIĘ, WIZUALIZUJMY, ROZPOWSZECHNIAJMY INFORMACJE NA TEN TEMAT- RÓBMY WSZYSTKO CO MOŻLIWE ABY ZAKOŃCZYĆ WRESZCIE DOMINACJE TEGO POSŁAŃCA "DEMOKRACJI"
 
  
...KU PAMIĘCI JEGO OFIAROM
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
http://www.nacjonalista.pl/2011/04/27/ms-amerykanskie-wojny-czyli-gdzie-jak-i-po-co/
 
 
http://dziennikzwiazkowy.com/felietony2/ameryka-i-jej-wojny-w-liczbach/
 
http://niepoprawni.pl/grafika/swietobor/lista-krajow-bombardowanych-przez-usa-po-ii-wojnie-swiatowej
 
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2418